- Death is a Delicious http://www.diad.pun.pl/index.php - Off-Topic http://www.diad.pun.pl/viewforum.php?id=21 - Wtrąć swoje trzy grosze http://www.diad.pun.pl/viewtopic.php?id=50 |
Wolfi - 2010-04-02 13:26:43 |
Chyba większości osób znana zabawa. Tworzymy historyjkę w taki sposób, że każdy pisze 3 słowa i tak dalej. W każdym następnym poście kopiujemy to, co było w poprzednim i dopisujemy swoje. Spójniki, przyimki itp. nie wliczają się w słowa (czyli np. W, I, Z, ŻE itp.). |
4tk - 2010-04-02 13:29:46 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. |
Gorrus - 2010-04-02 13:36:50 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan |
4tk - 2010-04-02 13:38:05 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na |
Gorrus - 2010-04-02 13:45:35 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli |
4tk - 2010-04-02 13:49:27 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie |
Gorrus - 2010-04-02 13:50:32 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. |
4tk - 2010-04-02 13:51:51 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki |
Gorrus - 2010-04-02 13:55:30 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który |
4tk - 2010-04-02 14:00:23 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął |
Gorrus - 2010-04-02 14:06:12 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz |
4tk - 2010-04-02 14:13:09 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. |
Wolfi - 2010-04-02 14:19:05 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie |
Gorrus - 2010-04-02 14:38:44 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka |
Wolfi - 2010-04-02 14:53:43 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety |
550055 - 2010-04-02 15:04:27 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa |
4tk - 2010-04-02 15:39:47 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. |
550055 - 2010-04-02 19:32:46 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu |
Gorrus - 2010-04-02 19:42:53 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem |
550055 - 2010-04-02 19:55:24 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie |
4tk - 2010-04-02 21:07:07 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. |
550055 - 2010-04-02 21:28:36 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków |
4tk - 2010-04-02 21:31:17 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków bo im się strasznie nudziło. |
550055 - 2010-04-02 21:33:59 |
Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków bo im się strasznie nudziło. Potem skakali do wulkanu |