Wolfi - 2010-04-02 13:26:43

Chyba większości osób znana zabawa. Tworzymy historyjkę w taki sposób, że każdy pisze 3 słowa i tak dalej. W każdym następnym poście kopiujemy to, co było w poprzednim i dopisujemy swoje. Spójniki, przyimki itp. nie wliczają się w słowa (czyli np. W, I, Z, ŻE itp.).

Pewnego dnia w nocy

4tk - 2010-04-02 13:29:46

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto.

Gorrus - 2010-04-02 13:36:50

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan

4tk - 2010-04-02 13:38:05

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na

Gorrus - 2010-04-02 13:45:35

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli

4tk - 2010-04-02 13:49:27

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie

Gorrus - 2010-04-02 13:50:32

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać.

4tk - 2010-04-02 13:51:51

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki

Gorrus - 2010-04-02 13:55:30

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który

4tk - 2010-04-02 14:00:23

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął

Gorrus - 2010-04-02 14:06:12

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz

4tk - 2010-04-02 14:13:09

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał.

Wolfi - 2010-04-02 14:19:05

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie

Gorrus - 2010-04-02 14:38:44

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka

Wolfi - 2010-04-02 14:53:43

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety

550055 - 2010-04-02 15:04:27

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa

4tk - 2010-04-02 15:39:47

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora.

550055 - 2010-04-02 19:32:46

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu

Gorrus - 2010-04-02 19:42:53

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem

550055 - 2010-04-02 19:55:24

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie

4tk - 2010-04-02 21:07:07

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe.

550055 - 2010-04-02 21:28:36

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków

4tk - 2010-04-02 21:31:17

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków bo im się strasznie nudziło.

550055 - 2010-04-02 21:33:59

Pewnego dnia w nocy zombie zaatakowały miasto. W tym czasie pan Markar siedział na klozecie i utknął w muszli. Jego cierpienia nie da się opisać. Wtem nadszedł wielki, zmutowany klops, który jednym ruchem pochłonął pysznego Markareczka, lecz ten go kopał. W międzyczasie w obozie toczyła się walka o naleśniki, które niestety wpadły przez Revixa do w chuj głębokiego jeziora. Wszyscy z tego powodu się zesrali, a potem wpadli do ścieków bo im życie nie jest miłe. Potem wyszli że scieków bo im się strasznie nudziło. Potem skakali do wulkanu

www.metaurus.pun.pl www.poddani-resnicka.pun.pl www.disneyxd.pun.pl www.shinobi-fate.pun.pl www.seniorzywg.pun.pl